Jak podaje portal bankier.pl, „we wrześniu chińskie banki udzieliły kredytów za blisko 600 miliardów juanów (89 mld USD), zaopatrując Chińczyków w stosunkowo tanią i łatwo dostępną gotówkę.
Dzięki temu podaż pieniądza w Państwie Środka rośnie w tempie 19% rocznie, wywołując inflację i zwiększając popyt inwestycyjny na złote sztabki. Obecnie Chiny są drugim po Indiach rynkiem złota na świecie i popularność tego metalu szybko rośnie.”
Rezerwa Federalna, kierowana przez Bena Bernake, zapewnia inwestorów, że jest gotowana na wznowienie dodruków pieniądza, w celu pobudzenia oczekiwań inflacyjnych Amerykanów i przyspieszenia dynamiki nominalnej amerykańskiego PKB. Zabieg ten u jednych wzbudza nadzieje, u innych zaś strach. Jednakże zarówno jedni, jak i drudzy z tego właśnie powodu kupują metale szlachetne.
Analitycy twierdzą, że do połowy 2011 roku Fed dodrukuje 500 miliardów dolarów. W związku z oczekiwanym spadkiem siły nabywczej amerykańskiej waluty specjaliści z Goldmana podwyższyli prognozowaną docelową 12-miesięczną cenę złota z 1.300 USD do 1.650 USD.
Opracowała: Katarzyna Stępień
Źródło:bankier.pl
fot. izloto.net
