Strona Główna Magia kamieni Opale cz.III

Opale cz.III

1813

"The Flame Queen"

Flame Queen został wydobyty w 1918 r. w Bald Hill przez trzech partnerów – Jacka Phillipsa, Waltera Bradley’a i Joe Hegarty’ego w opuszczonym szybie, niedaleko miejsca, gdzie Charlie Dunstan znalazł The Fire Queen. Ten okres z powodu głodu i nędzy w Lightning Ridge był niebezpieczny w dziedzinie poszukiwania opali. Górnicy walczyli pomiędzy sobą na kilofy i łopaty o działki pod kopalnie. Były to wtedy jedyne narzędzia wykorzystywane przy kopaniu szybów i tuneli. Warstwy opalonośne znajdowano na głębokości ok. 10 m, wtedy pod ryzykiem zawalenie rozpoczynano eksplorację wykopu w poziomie. W taki właśnie klasyczny sposób odkryto The Flame Queen. Pod ziemią znajdowali się wtedy Joe Hegarty i Walter Bradley. Na głębokości ok. 12 m i tunelu o średnicy nie większej niż 90 cm Bradley zaalarmował towarzyszy o wspaniałym znalezisku. Dopiero, gdy wydostali się na powierzchnię, w świetle słońca zobaczyli co faktycznie znaleźli.
Początkowo zaoferowano im za ten opal 7 funtów, na swoje szczęście odmówili. Bradley, jako że miał najlepszy sprzęt do szlifowania i był najbardziej doświadczony, oszlifował kamień. W efekcie otrzymał kaboszon o niepospolitej opalizacji – regularny, oślepiająco czerwono-brązowy błysk w centralnej części (wypukłej na 15 mm) w szafirowo-zielonej (pod pewnym kątem elektryczno-niebieskiej) otoczce.
Wykończeni nieustanną pracą oraz z wyczerpanymi zapasami żywności, zmuszeni byli w końcu sprzedać opal za 93 funty Erniemu Shermanowi. Opal pozostał już w tym kształcie, jako że pocięcie go zniszczyłoby cały układ wzoru opalizacji. Jest to fantastyczny, kolekcjonerski okaz czarnego opalu o wymiarach 70×60 mm i masie 253 karatów. Z racji jego kształtu – prawie płaskiej zielono-niebieskiej obramówki i wypukłego centrum, opal żartobliwie nazywany jest również "Poached Egg".
Pewien pisarz tak go określił: „Przypuśćmy, że kładziesz jajko na patelni i białko rozlewa się na boki pozostawiając sterczące żółtko na środku. Tak właśnie wygląda ten rozkoszny kamień z tą różnicą, że rażąco krwistoczerwone żółtko wznosi się ponad otaczający je przepiękny zielono-niebieski opal”.
Ten genialny szlif dodatkowo uwydatnia wysoce niezwykły efekt opalizacji.
Cena tego opalu, jak w innych przypadkach zdecydowanie rosła od jego początków. W 1925 r. zaoferowano za niego 2,000 funtów, w 1948 r. został wyceniony na 5,000 funtów, w 1973 r. sprzedany za 32,000 dolarów amerykańskich, a 7 lat później ponownie został sprzedany za 1,000,000 dolarów!! W 1992 r. opal wrócił do Australii. Po blisko 90 latach od wyszlifowania nie wykazuje żadnych śladów pęknięć w wyniku utraty wody.
"Olympic Australis"

Cały czas się jeszcze mówi, że jest największym i najwartościowszym opalem dotychczas znalezionym. Odkryto go na znanym polu opalowym 8 Mile w Coober Pedy w 1956 r. w czasie trwania olimpiady w Melbourne (stąd jego nazwa). Wydobyto go z głębokości 10 m. Cały czas pozostaje nieoszlifowany. Przy wymiarach 280x120x115 mm waży 17,000 karatów (prawie 3,5 kg!!!), w tym zaledwie 1% pozostałości skały macierzystej. Można by z niego wyszlifować wiele kaboszonów o łącznej masie ponad 7,000 karatów, jednakże z uwagi na jego wyjątkowość (z akcentem na wielkość) pozostanie w takiej formie, w jakiej został wydobyty.
W 2005 r. został wyceniony na 2,500,000 dolarów australijskich.
"Halley’s Comet"

Jest największym, wydobytym dotychczas nieoszlifowanym czarnym opalem. Znalazła go grupa górników w Lightning Ridge. Nazwa pochodzi od Komety Halley’a, która niedługo po jego odkryciu pojawiła się na australijskim niebie. Ma wielkość 100x66x63 mm i waży prawie 2000 karatów. Ma grubą warstwę zielonej i zielono-pomarańczowej opalizacji najwyższej jakości.
W 2006 r. sprzedany za 1,200,000 dolarów australijskich
"Butterfly Stone" lub "The Red Admiral"

Odkryto go na słynnym polu Phone Line w Lightning Ridge, niedaleko miejsca, gdzie Urwin i Brown znaleźli swoje cztery czarne piękności, w czasie trwania I Wojny Światowej.
Swoje imię zdobył ok 1920 r. Zawdzięcza je podobieństwu do motyla – czerwonego admirała – występującego w Anglii.
Chociaż waży „zaledwie” 51 karatów, jest to czarny opal o niezwykłej urodzie, ze zdecydowaną przewagą czerwonej opalizacji, widocznej pod każdym kątem.
Len Cram (autor wielu książek o tematyce opalowej i, uwaga, człowiek który potrafi stworzyć opale w słoiku z jemu tylko znaną substancją, identyczne składem i wyglądem jak naturalne) tak o nim powiedział: „Jeśli ruszysz tym klejnotem, w jednym momencie zmieni się z motyla w hiszpańskiego tancerza w tradycyjnym stroju, idealnego w postawie i ruchach, płonącego ognistymi błyskami”.
Przechodził przez wiele rąk, od 2004 r. jest w posiadaniu Percy Marks.
The Virgin Rainbow”

Jest najmłodszym w gronie wielkich. Znaleziony na polu 23 Mile w Coober Pedy 11 września 2003 r. przez Johnny’ego Dunstana (potomka odkrywcy „The Fire Queen”) zopalizowany belemnit ma długość 63 mm, średnicę od 13 do 14 mm i waży 72,6 karata. Opalizacja w postaci średniej i dużej wielkości błysków we wszystkich kolorach.
Został ubezpieczony na kwotę 5,000,000 dolarów australijskich.
The Hope Opal”

The Hope Opal to tajemniczy kuzyn słynnego diamentu Hope.
Nazywany również „Aztec Sun God Opal” waży 35 karatów. Ten przezroczysty niebieski opal z grą kolorów ma wyrzeźbioną na powierzchni twarz człowieka i otoczony jest przez „promienie słoneczne”. Nie jest znana data jego odkrycia, ani nawet jego pochodzenie – podejrzewany jako meksykański.

Innymi opalami, które zasłużyły na nadanie im imion, choć nie tak znanymi są: Queen of Alexander, Harlequin Flame, Grawin Queen, Sunset Queen, Light of the World, Pandora, Queen of Australia, Rainbow Stone, The Red Robin, Firestorm, The Cardinal, The Southern Princess.
opale.pl

BRAK KOMENTARZY

Odpowiedz