Zdaniem Maurizio Prestieri, jeśli ktoś dobrze przeszuka neapolitańską dzielnicę Scampia, to być może znajdzie wielki skarb potężnego bossa Camorry, Paolo Di Lauro. Warto się postarać, bo na znalazcę czekają szmaragdy, topazy, rubiny, lazuryty i diamenty.
Maurizio Prestieri, jeden z bossów Camorry, po czterech latach więzienia postanowił rozpocząć współpracę z … włoskim wymiarem sprawiedliwości. Twierdzi, że skarb, za który można by wybudować autostradę Neapol – Rzym, został zakopany w zwykłych, plastikowych butelkach. Wyobraźnię zdecydowanie pobudza opis tych kamieni, które z uwagi na wielkość, nie dawały się przecisnąć przez szyjkę butelki.
– Gdybym wiedział gdzie są zakopane kamienie, wskazałbym to sędziom. Są schowane w różnych w miejscach, widziałem je na własne oczy – stwierdził Prestieri.
Maurizio Prestieri, jeden z pierwszych inwestorów na włoskim rynku kokainy, był szefem mafii w Secondigliano, a do tego prawą ręką samego Paolo Di Lauro. Poza tym zlecił około trzydziestu morderstw i był jednym z najbogatszych szefów Camorry – w czasach świetności jego rodzina zarabiała około 5 mln euro miesięcznie. Namiętnie grywał w karty i kupował drogie, luksusowe samochody.
– Uwielbiam Ferrari, ale denerwuje mnie strzelanie do ludzi w Neapolu z ferrari – mawiał.
K.S.
Źródło: wiadomości24.pl
Fot. Galeria BiżuBizarre
