Perły to jeden z najwspanialszych materiałów na biżuterię. Są symbolem, piękna, elegancji i klasy. W odróżnieniu od złota czy diamentów nie powstają głęboko pod ziemią, lecz za sprawą żywych istot. Powstanie perły zależy tylko od dwóch czynników. Niezbędny jest dziwny zwierzak o nazwie perłopław i ciało obce. Jeśli do wnętrza muszli przeniknie nawet najmniejszy obiekt (np. ziarnko piasku), zaczyna dziać się coś wyjątkowego. Podrażniony nabłonek zwierzęcia wytwarza specjalną masę perłową, która otacza „intruza”. Jest to jednak bardzo powolny proces. Powstanie średniej wielkości perły może potrwać nawet 5 lat! Wobec tak długiego czasu oczekiwania, na narodziny perły jedynym rozwiązaniem stała się hodowla klejnotów. W tej dziedzinie przoduje Japonia. Wytworzona w ten sposób perła nie jest jednak tak piękna, jak ta, powstała w naturalnym środowisku. Perła swoją niezwykłość zawdzięcza przede wszystkim budowie. Jest to całkowicie organiczny twór, zbudowany m.in. z węglanu wapnia. Perły nie są zbyt trwałe! Pod wpływem wilgoci pęcznieją, mogą także wysychać i rozpadać się. Z kolei upływ czasu sprawia, że stają się matowe i coraz łatwiej ulegają rozmaitym deformacjom. Pomimo to, klejnot może przetrwać nawet 150 lat. Zdarzają się jednak o wiele starsze okazy.
Dlaczego jedne okazy są okrągłe a inne dziwnie zdeformowane? Zależy to od położenia ciała obcego wewnątrz skorupy małży. Jeśli jest ono umieszczone centralnie, wtedy masa perłowa dokładnie go otoczy i powstanie okrągła perła. Jeśli jednak znajdzie się blisko skorupy, wtedy nakładające się warstwy masy z jednej strony zostaną zablokowane przez silny pancerz – perła zostanie zdeformowana.
To wszystko sprawia, że perła jest najwspanialszym klejnotem, który musi znaleźć się na biżuterii każdej kobiety.
Zdjęcia: jubiler24h.eu, blog.stackoverflow.com
Autor: Cezary Szczepański
