Strona Główna Aktualności Diamenty znów w grze

Diamenty znów w grze

2570

Jak się okazało, po trzech kwartałach import brylantów wzrósł o 52 proc., a diamentów aż o 82 proc. Amerykanie znów chętnie je kupują.
Jednak chociaż Stany Zjednoczone są największym światowym rynkiem kamieni szlachetnych, to nie da się ukryć, że wielkość importu tych drogocennych kamieni nadal pozostaje niższa, niż przed kryzysem.
Kryzys najbardziej dał się we znaki światowym liderom wydobycia diamentów – brytyjskiemu De Beers (40 proc. rynku) i rosyjskiemu Alrosa (25 proc.). De Beers zarobił w pierwszym półroczu 2009 r sto razy mniej niż w 2008 r (tylko 3 mln dol.). Wydobycie w Botswanie spadło o 60 proc.
Ten rok jest już dużo lepszy, a to dzięki wzrostowi koniunktury w USA. Obecnie głównym dostawcą brylantów do USA są Indie ( śr.cena to 575,1 dol./karat). Najdroższe kamienie pochodzą z Izraela (3234,2 dol./karat).


Opracowała: Katarzyna Stępień
Źródło i Fot.: rp.pl

BRAK KOMENTARZY

Odpowiedz