iPhone`y stają się coraz popularniejszym narzędziem do zakupu… diamentów. We wrześniu jeden z klientów firmy Blue Nile pobił rekord, kupując diamentowy pierścionek zaręczynowy za 300 000 dolarów.
Transakcja została dokonana przez specjalną aplikację na iPhone`a. Jak powiedział sam dyrektor generalny firmy Blue Nile, John Baird, takie zakupy zdarzają się dość często. Szczególnie przez mobilne urządzenia telekomunikacyjne.
Według specjalistów, coraz więcej ludzi decyduje się na zakup biżuterii przez telefony komórkowe i smartfony. Wiąże się to z faktem, iż zwiększa się odsetek internautów korzystających głównie z takich urządzeń. Same komputery odchodzą powoli do lamusa.
Za smartfonami stoi przede wszystkim ich rozmiar i związane z tym bezproblemowe użytkowanie. Można z nich bowiem korzystać w dowolnym miejscu o dowolnym czasie. Na przykład podczas wycieczki. Zamówienie biżuterii jest niezwykle proste, tak samo, jak i dokonanie przelewu bankowego. Nic zatem dziwnego, że ludzie coraz częściej decydują się na taką formą zakupów.
Według statystyk, w 2009 roku zaledwie 1 proc. wszystkich połączeń z internetem było nawiązywanych z mobilnych urządzeń. Już dwa lata później (2011) jest to 8 proc. Kupujący wykorzystują takie urządzenia do zakupów w dosłownie każdej branży.
Blue Nile to jeden z największych, internetowych sprzedawców biżuterii oraz diamentów.
Źródło:nationaljeweler.com
Cezary Szczepański
