Naukowcy z uniwersytetu w Bristol odkryli, iż najprawdopodobniej ziemskie złoto pochodzi z kosmosu. Trwające przez kilka lat prace podsumowali w najnowszym numerze czasopisma Nature.
Według naukowców Ziemia, tak jak i inne planety, zawiera w swoim jądrze liczne pierwiastki ciężkie, także i złoto. Jednak nic do tej pory nie tłumaczyło tak dużej ilości złota tuż przy powierzchni planety.
Po badaniach przeprowadzonych na Grenlandii stwierdzili, iż skały mające około 4 miliardów lat w pewnej części nie pochodzą z Ziemi. Z tego wywnioskowano, iż w okresie pomiędzy 4-3,8 mld lat temu doszło do olbrzymiego bombardowania naszej planety z kosmosu. Materiał, który dotarł do nas w meteorytach miał tak dużą siłę uderzeniową, iż po prostu wtopił się w skorupę ziemską.
W ten sposób złoto i platyna, które w dużej ilości stanowią materiał skalny meteorytów, przeniknęły do powierzchni naszej planety. Co jednak najciekawsze, bombardowanie pochodzące z tego okresu pozostawiło po sobie widoczny ślad, tyle, że na Księżycu. Większość kraterów, które obserwujemy obecnie na jego powierzchni pochodzi właśnie z tego okresu.
Naukowcy, oprócz samego pochodzenia złota, określili także jego ilość. Prawdopodobnie pod powierzchnią Ziemi znajduje się jeszcze od 10 do 20 miliardów ton złota. Dla porównania, do tej pory wydobyto zaledwie 200 tys. ton. Niestety, wydobycie zgromadzonych złóż wiąże się z olbrzymimi nakładami finansowymi i bardzo zaawansowaną technologią, co czyni je na razie niemożliwym.
Cezary Szczepański
