Marka Lulu Frost została założona przez nowojorską projektantkę biżuterii Lisę Salzer w 2004 roku. Jak twierdzi Lisa jest to rodzinny projekt. Jej babcia oraz matka od zawsze pasjonowały się historyczną biżuterię i antykami. W swoich projektach artystka stara się łączyć retro trendy z nowoczesnymi fasonami, tworząc w ten sposób nowe kierunki artystyczne. Lisa Salzer pierwszą kolekcję swojej biżuterii pokazała w 2005 roku.
Tegoroczna kolekcja Lulu Frost jest wyjątkowo delikatna, prosta i subtelna. Naszyjniki, pierścienie i kolczyki, z tej linii, zostały wykonane z 14- i 18-karatowego złota oraz diamentów. Można powiedzieć, że motywem przewodnim dla designerki Lisy Salzer stała się matematyka, a dokładnie symbolika liczb. Na bransoletach i wisiorkach możemy znaleźć cyfry od 0 do 9. Jak twierdzi sama projektantka fason i wzór biżuterii jest inspirowany symbolizmem stylu wiktoriańskiego.
W 2005 roku artystka nabyła zbiór z numerami, którymi oznaczane były drzwi Hotelu Plaza w Nowym Jorku. To ona stały się natchnieniem do stworzenia tegorocznej kolekcji.
– Kocham uniwersalność oraz symbolikę liczb. Moją ulubioną jest liczba jedenaście – zdradza artystka.
Swoją drogą liczba jedenaście według numerologii to liczba mistrzowska, przynosząca sukces. Jak do tej pory jedenastka przyniosła Lisie Salzer sporo szczęścia. Oby tak dalej.
Aurelia Sawicka/ks
fot. lulufrost.com
